Tatuaż Superstar
Dawno temu w USA, kiedy tatuaże były kojarzone z marynarzami i cwaniakami, ciało przyozdabiano pokątnie na zapleczach barber shopów. W Ferajnie od początku nawiązujemy do tej tradycji i zapraszamy do nas na gościnne występy wybitnych tatuatorów z Polski, Europy a nawet Ameryki. Dla wielu klientów barbershopu, podpatrzenie tatuażysty przy pracy, to nowe ekscytujące i egzotyczne przeżycie. Często kończy się to zrobieniem pierwszego tatuażu w życiu. Cała ekipa Ferajny też jest wytatuowana, więc z prawdziwej zajawki staramy się popularyzować tę kulturę i przybliżać ją ludziom, którzy na codzień nie mają z nią do czynienia.
I stąd właśnie wziął się pomysł zaproszenia 10 tatuażystów, których pracę podziwiamy, do tego wyjątkowego projektu. Zaproponowaliśmy im, żeby dla odmiany zmierzyli się nie z ludzką skórą, ale z butami. Do tego celu wybraliśmy Superstary – kultowy model adidas Originals, który od kilkudziesięciu lat jest prawdziwą ikoną świata mody. Bazą dla wszystkich projektów była całkowicie biała wersja buta. Wybraliśmy tatuatorów, którzy tworzą w odmiennych stylistykach, tak by pokazać jak różnorodny może być świat tatuażu.
Wśród projektów znajdziemy Superstary ozdobione japońskimi motywami przygotowane przez Kanu, kwiatową, ornamentalną i kobiecą propozycję Karoliny Skulskiej czy pomalowane w klasyczne, amerykańskie wzory buty od Pawła Reducha. Fani mrocznego stylu zachwycą się czarno-złotą parą Dagny Wrażeń, z kolei Ci, którzy cenią detale i szczegóły z pewnością zwrócą uwagę na buty przygotowane techniką dot-work przez Olgę Mopik Sienkiewicz i graficzny motyw ryby jej kolegi ze studia Kuby Sokólskiego. Niesamowite customy stworzyli też Łukasz Bam Kaczmarek i Marcin Łukasiewcz, co nie powinno dziwić, bo obaj znani są też ze swoich prac malarskich. Na wystawie, którą zorganizowaliśmy w grudniu duże wrażenie robiła Jaga od Romana Zarzecznego i Pinokio od Miskacza. Wernisaż odwiedzili najważniejsi gracze polskiej sceny sneakerowej (czyli fani limitowanych edycji i kolaboracji butowych). Wszyscy byli zgodni, że artystom udało się stworzyć wyjątkowe Superstary. Jesteśmy niezwykle wdzięczni wszystkim tatuarzystom, że zaufali nam i poświęcili projektowi swój cenny czas. W koncu na terminy do wielu z nich czeka się miesiącami.
Celem całego projektu było jednak nie tylko pokazanie szerszej publiczności za co, kochamy sztukę tatuażystów. W chwili, kiedy piszę ten tekst jest połowa grudnia i właśnie przygotowujemy się do wystawienia butów na aukcjach charytatywnych. Mamy nadzieję, że uda się zebrać jak najwięcej i za rok będzie okazją do stworzenia kolejnej wyjątkowej kolekcji. Jest przecież w Polsce jeszcze wielu artystów tatuażu, których podziwiamy i chętnie namówimy do współpracy.
Pełną galerię zdjęć z wernisażu znajdziecie pod tym linkiem.