Ekipa
Ferajna to nasza tajna kryjówka, nasz domek na drzewie, nasza baza. To miejsce na prawdziwe męskie rozmowy przy kawie, piwie czy szklaneczce whiskey.
Dlatego prosimy – nie zabieraj ze sobą dziewczyny, matki czy siostry.
Nasza ekipa:
Thaison
Rodowity warszawiak o wietnamsko-angielskich korzeniach z tunelami w uszach, przez które przecisnąłby się nieduży samolot. Dowiecie się od niego gdzie grają dobry metal i dają zjeść wegańskie PHO. W weekendy chowa się po krzakach z karabinem ASG. Od lat w Ferajnie tnie same sztosy! Jego specjalnością są longtrimy. Thai’a możecie też kojarzyć z rapowych teledysków i streetwearowych sesji zdjęciowych.
Forrest
Mocny zawodnik z wieloletnim doświadczeniem. Jego siła spokoju redukuje stres u klienta od pierwszej minuty na fotelu. Po 3 latach w Lublinie wrócił do Warszawy ku zadowoleniu tych, którzy wcześniej mieli okazję skorzystać z jego usług. Jest specjalistą od klasyki fryzur męskich i fanem tradycyjnych tatuaży (właściwie nie tylko fanem bo uczył się także tatuować). Od razu idealnie wpasował się w ekipę.
Tomek
Barber typu limitowana edycja – tak samo dokładnie dobiera fryzurę do klienta jak i swoją stylówkę (pół pensji przewala na przeceny w Vitkacu). Po godzinach gra na perkusji, więc dobrze wie, że ma być równo, albo wszystko się posypie. Nie wiesz o czym do niego zagadać? Deskorolka, tatuaże i muzyka zawsze są dobrym tematem.
Aru
Co tu dużo gadać, po prostu spoko ziomek! Lubi to co robi, więc robi to co lubi. W sumie to tylko poranne wstawanie sprawia mu pewne problemy. Ale tak to jest, jak się pół nocy ogląda mecze NBA albo gra na kompie. Szybko zgromadził grono stałych klientów, co nas wcale nie dziwi, bo klasykę ogarnia równie dobrze jak modern.
Konrad
Zaczynał od fryzjerstwa damskiego, ale kto z nas nie popełnia błędów… Kiedy zaczął nas odwiedzać jako klient, zorientował się, że barbering to jest to (lepiej późno niż wcale). Poszedł za ciosem i zapisał się na jedno z naszych szkoleń. Zaimponował nam skupieniem, precyzją i skromnością. Postanowiliśmy wziąć go pod swoje skrzydła. Kiedy usiądziesz u niego na fotelu, możesz być pewny, że nie wypuści Cię, dopóki nie zrobi wszystkiego, żebyś stał się najlepszą wersją siebie.
Rafał
Pierwsze kroki w zawodzie stawiał na naszych szkoleniach. Przez kilka lat obserwowaliśmy jego progres, kiedy przyjeżdżał na kolejne organizowane przez nas warsztaty. Czekaliśmy aż, w końcu będzie gotowy i w końcu zaproponowaliśmy mu dołączenie do ekipy. Śmiejemy się, że dostał robotę po znajomości, bo jest szwagrem Piotrka z połączonej z nami kawiarni Fat White. To on zaraził go z resztą kolekcjonowaniem figurek, które możecie podziwiać w kawiarni.
Pjona
Pomimo, że pochodzi z okolic Warszawy, to sporo przepracował w Krakowie. Na szczęście poszedł po rozum do głowy i dołączył do Ferajny. Chłopak ćwiczy MMA więc ma – cytując klasyka – „zajebiście silną psychikę” i poradzi sobie z każdym kryzysem na Twojej głowie. A po usłudze pozostanie Ci tylko zbić pionę i wrócić do niego za parę tygodni.
Mihu
Menadżer i współtwórca Ferajny. Dba o dobry nastrój klientów i ekipy. Autor przełomowego drinka „Chewbacca”. Wypróbował na sobie wszystkie specyfiki do brody jakie można kupić. W wyniku tych eksperymentów jego broda zyskała supermoce. Wykorzystał je przy stworzeniu linii kosmetyków „Bay Rum”. Potrafi każdemu dobrać pomadę czy olejek do brody. Fotografuje codzienne życie w Ferajnie i strzyżenia ekipy. Chętnie podzieli się też z Tobą swoją wiedzą na szkoleniu dla osób prowadzących barbershopy.
Karolina
Młoda, rezolutna Pani Prezes i herszt naszej bandy. Trzyma pieczę nad wszystkim co dzieje się w Ferajnie, koordynuje również szkolenia w naszej akademii Stara Ferajna. Może wygląda niepozornie ale lepiej nie próbuj z nią pogrywać.
Może to Ty?
Jeżeli uważasz, że się nadajesz, masz odpowiednio wysokie umiejętności, pasujesz swoim charakterem i osobowością do Ferajny oraz wiesz już, że to trudna i bardzo wymagająca robota – to wpadnij do nas, zaprezentuj się, pokaż co potrafisz i zaskocz nas. Możliwe, że to właśnie Ty powinieneś z nami pracować.